Niemiecka grupa Kissin’ Dynamite podczas Wolfsnächte supportuje Powerwolfa. W Progresji zaprezentowała krótki, ale solidny set na pograniczu lżejszego hard’n’heavy i rock’n’rolla spod znaku glam rocka. Zarówno gitarzyści Ande Braun i Jim Muller, jak i sekcja rytmiczna – czyli Steffen Haile (bas) oraz Andi Schnitzer (perkusja) – pokazali przyzwoity warsztat, który stanowi podstawę naprawdę szczerego rockowego grania. Wokalista Hannes Braun dysponuje nie tylko imponującą blond grzywą włosów, ale również dość wyraźnym i solidnym głosem, przywołującym z pamięci klasyków hair metalu z lat 80.
Marek J. Śmietański
PS. Dziękujemy firmie Knock Out Productions za akredytację foto.