W pogoni za czasem
Obserwowałem w ciszy, ślepo
Jak obcość rośnie wewnątrz mnie
Indywidualna i oddalona od dnia
Ulatującej, szlachetnej młodości.
W pogoni za czasem, poprzez puste przestworza
Niekończących się godzin
Żyjąc dla przyszłości…
Wizja jaśniejszych dni nadchodzi
Przechwytując cienie z zasięgu mego wzroku
Tworzy znośną teraźniejszość
I przyćmiewa gasnące światło.
W pogoni za czasem, poprzez chłodną pustkę
Samotnych dni
Żyjąc dla przyszłości…
„Dziś” jest w moim zasięgu
A „Jutro” jest tak pozorne
Lecz wciąż gonię za czasem
Poprzez rosnące złudzenia
Na zawsze żyjąc dla
Iluzorycznej przyszłości.